Nie chce więcej twoich słów
Nie chce wiedzieć że knujesz znów coś
Prosze odejdź
Przestań robić cyrki
Mówiąc że to co między nami
Wciaż żyje i ten ogień się pali
Spłoń
Jesli chcesz w tym zostac
To spłoń
Bo ja nie chce więcej słów
Mam juz dosyć tych kłów
Które szczerzymy ku sobie
By zadac ostateczny ból
Wiec spakuj swoje rzeczy
Wyjdz tak samo jak tu wszedles
I zapomnij
(Zapomnij)
Bo nie ma sensu dalej w tym trwać
Zapomnij
(Zapomnij)
Bo nie będzie wiecej nas
Idziemy dziś solo
Choć w duecie było łatwiej grać
Więc zapomnij
(Zapomnij)
Zapomnij nas
Zamiast w ciągłym pokoju trwać
Woleliśmy ciągle w wojne się pchać.
Tylko po co?
Dlaczego?
Te pytania ciągle męczą mnie
Bo wznieciliśmy ogień razem
By też razem w niego wejść
Więc spakuj swoje rzeczy
Wyjdź tak samo jak tu wszedłeś
I zapomnij
(Zapomnij)
Bo nie ma sensu dalej w tym trwać
Zapomnij
(Zapomnij)
Bo nie będzie więcej nas
Idziemy solo
Choć w duecie było łatwiej grać
Więc zapomnij
(Zapomnij)
Zapomnij nas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz